A właściwie polski. Zacznę od pochwalenia tej sieci (ale i tak – jak już kiedyś wspominałem – hejtuję ją za to, że mnie tam kiedyś nie przyjęli do pracy). Od pewnego czasu Lidl urozmaica ofertę piwną oferując poza standardowymi, polskimi średniawymi lagerami o różnej mocy i gęstości ciekawe (i mniej ciekawe) piwa z różnych zakątków świata. Wielka Brytania, Brazylia, Hiszpania… Do tego pod swoją marką sprzedaje piwa z browarów tzw. regionalnych (chociaż ciężko mówić o ich regionalności, skoro ich wyroby można kupić na co drugim rogu), również w „dziwnych” dla przeciętnego piwożłopa stylach, a do tego w stałej ofercie ma Argusa Maestic, czyli lagera prosto z Czech. Teraz ofertę stale dostępnego czeskiego piwa poszerzono o Argusa Pszenicznego, który jest warzony w czeskim browarze Vysoký Chlumec lub Lobkowicz – wprawdzie większość informacji w internecie wskazuje na ten pierwszy browar, ale moje małe prywatne śledztwo wskazuje raczej na ten drugi. Tak czy siak postanowiłem oba te piwa przetestować.Vysoký Chlumec/Lobkowicz, Argus Pšeničné
Ale wiecie, co Wam powiem? A właściwie napiszę? Nawet nie zauważyłem kiedy zawartość szklanki zniknęła pochłonięta w czeluściach moich bebechów, co nie oznacza, że zostało wypite beznamiętnie. Po prostu – smakowało! Nie przynosząc jednocześnie jakichś niesamowitych doznać smakowych, w końcu to tylko i aż hefe-weizen. A ciężko to piwo zrobić tak, by wywalało z butów… Za to łatwo je całkowicie spieprzyć. Tutaj nie mamy do czynienia ani z jednym, ani z drugim przypadkiem – ale piwo zdecydowanie bardziej na plus, niż na minus. No i ta cena…
Tylko co oznacza „chmiel modyfikowany” w składzie?!
Moja ocena: 7/10
Platan, Argus Maestic
Moja ocena: 6/10
Ten chmiel modyfikowany to pewnie kolejna próba przetłumaczenia popularnego na etykietach czeskich piw określenia chmelove produkty pod którą prawdopodobnie kryje się ekstrakt chmielowy albo granulat.
Ciekawostka: w Czechach to samo piwo można kupić za… 7 koron. Plus kaucja. Czyli jakieś 1,60 zł.
To proste jak budowa cepa.
Pierwsze piwo GMO. Szok! Chmiel modyfikowany to inaczej Genetycznie Modyfikowane Organizmy tak jak to ma miejsce przy wszech obecnej skrobii i kukurydzy.
Co do marki Argus to mi smakuje jednak od DZIŚ ją żegnam a szkoda. Może to nowe ma więcej przenicy od Mętnego ale od razu czuć, że coś jest z nim nie tak – strasznie wodniste. Określiłbym jako wyrób PIWOPODOBNY.
A temat trzeba wyjaśnić z Lidlem. Proponuję facebook. Co oznacza tam chmiel modyfikowany, dlaczego go wprowadzono i czy go wycofają?