Styl: black india pale ale
Ekstrakt: 16,5%
Alkohol: 7,0%
Wersja z zestem cytrynowym. Piłem to piwo kilka razy i zwykle uważałem je za świetne – wersja, którą piję teraz, jest „tylko” bardzo dobra. Piwo jest wyraźnie chmielowe, cytrusowe (co za zaskoczenie) i goryczkowe, chociaż dodatek cytrynowy równie dobrze mógłby pochodzić od chmielu – nie jest dominujący czy przesadnie kwaśny. Piwo jest dosyć nisko wysycone; przy niezbyt dużej treściwości przydałoby się nieco więcej bąbelków. Z „blac” IPA, poza kolorem (w zasadzie brunatnym), mamy tu tylko lekki, popiołowy finisz z bardzo tylko niewielkim muśnięciem posmaku gorzkiej czekolady.
Moja ocena: 7/10