Styl: porter bałycki
Ekstrakt: 25,0%
Alkohol: 11,0%
Porter bałtycki z dodatkiem słodu wędzonego. I o ile wędzonka nie jest w tym piwie absolutnie dominująca, o tyle nie polecam piwa osobom, które wędzonek nie lubią 😉 Wędzonka w typie ogniskowym, przypominającym piwa ze Schlenkerli. Piwo nie jest przesadnie słodkie, ale nie jest też zbyt wytrawne – powiedziałbym, że w połowie drogi. To dobrze – zbyt duża słodycz mogłaby szybko zmęczyć. Delikatnie palone, lekko kawowe i delikatnie czekoladowe, ale to zdecydowanie gorzka czekolada. Piwo w ogóle ma niezłą, wręcz mocną, chmielową goryczkę. Lekki karmel. Dosyć długi, gorzko-czekoladowy finisz. Bardzo delikatne, czerwone owoce – podejrzewam, że te – wraz ze starzeniem się piwa – mogą stawać się coraz wyraźniejsze. Alkohol świetnie schowany, tylko delikatnie rozgrzewa gardło. Piwo ciekawe, kompleksowe i złożone. Bardzo ciekawy i godny polecenia porter.
Moja ocena: 8/10
P.S. moim zdaniem idealnie do tego piwa pasowałyby… Płatki owsiane. Przy tak złożonym „ciele” ich niewielka ilość nadałaby przyjemnej, kremowej konsystencji, która jeszcze bardziej podkreśliłaby jego walory smakowe.