Styl: milk stout
Ekstrakt: 14,0%
Alkohol: 4,5%
Cóż – piękny balans między smakami palonymi, czekoladowymi czy kawowymi, a słodyczą pochodzącą z laktozy. Piwo nie jest ani pełne, ani wodniste (co jest częstą przypadłością milk stoutów), jest delikatnie słodkawe na finiszu, ale nie słodkie; dosyć mocno wysycone, może nawet ciut za mocno. Przyczepić mogę się do aromatu, gdzie jest delikatna spalenizna. Ale poza tym – bardzo fajny milk stout.
Moja ocena: 7,5/10