Styl: australian IPA
Ekstrakt: 15,0%
Alkohol: 6,0%
Piwo łączy w sobie właściwości west coast, hazy i east coast IPA. Jest odpowiednio, wręcz mocno goryczkowe. Goryczka grapefruitowo-pestkowa, lekko zalegająca. Jest hazy i nieco soczkowate, w aromacie są owoce tropijalne, marakuja, liczi… Plus nuta marmolady, przejrzałych owoców. Za to w smaku jest słodkawe i dosyć pełne. Wysycenie raczej niskie, pasujące do ciała. Do tego klasyczne, górnofermentacyjne owoce i mamy po prostu w porządku, fajnie goryczkową IPA, która piwnego świata nie zmieni, ale pije się ją przyjemnie. Chociaż ktoś się może przyczepić, że piwo jest trochę „rozklekotane”, bo łączy w sobie kilka smaków, które mogą niektórym do siebie nie pasować.
Moja ocena: 6,5/10