Loading

LoverBeer, Papessa 2014

LoverBeer, Papessa 2014

Styl: russian imperial stout (?)
Ekstrakt: ?
Alkohol: 7,0%

Nie wiem, w jaki sposób ma to być russian imperial stout, skoro piwo jest lżejsze od niejednego FESa. Serio, 7% to nie jest stout imperialny. Tym bardziej, że ciało ma dosyć wytrawne, na pograniczu wodnistości. Po otwarciu wyszło z butelki, zalewając mi kuchnię i roztaczając lekko kwaskowaty aromat. Pachnie bardziej jak oud bruin albo inne kwaśne lub dzikie ciemne piwo. Nie wiem, czy to celowy efekt, ale piwo jest „zainfekowane” dzikimi drożdżami. Co w efekcie daje… Całkiem ciekawe piwo! Bez tego byłby to cienki stoucik. A tak mamy sporo dzikich, owocowych i kwaskowatych smaków, które pasują do „nikłego” ciała tego piwa – nadając mu orzeźwiających właściwości. Delikatne posmaki kawowe i czekoladowe. Wysycenie wysokie, wręcz szczypie w język.

Jakbym miał oceniać to piwo jako russian imperial stouta, to by dostało jakieś 2/10. Ale oceniam je jako piwo dzikie/kwaśne – i w tej szufladce jest całkiem dobre.Taki Hades Gone Wild dla ubogich. Albo właściwie bogatszych, bo od Hadesa jest w sumie droższe 😀

Moja ocena: 6/10

Top