Styl: gruit
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 4,9%
Piwo bez chmielu, za to z dodatkiem lawendy, piołunu i jałowca. Nie da się ukryć, że to właśnie lawenda gra tu pierwsze skrzypce; jest mocno lawendowo, delikatnie tylko słodkawo i dosyć „pełnie”; odczucie w ustach jest wręcz oleiste. Do tego bardzo delikatne nuty słodowe; „bazowe” piwo przypomina trochę hazy pale ale – tylko bez chmielu. Nie ukrywam, że lubię lawendę, więc mi to piwo bardzo smakuje.
Moja ocena: 8/10
Uwaga: jeśli na lawendę w nadmiarze (a tym bardziej nie w nadmiarze) reagujesz alergicznie, to omijaj to piwo szerokim łukiem 😉