Styl: rye wine
Ekstrakt: 25,0%
Alkohol: 9,9%
Piwo baaardzo słodkie, ciężkie, treściwe, gęste, wręcz kisielowate. Sporo czerwonych owoców – czereśnie, truskawki (?) itd., a także suszone śliwki, morele. Belgijski charakter tego piwa jest mocno wyczuwalny – pojawiają się tak charakterystyczne dla piw fermentowanych belgijskimi szczepami drożdży przyprawowe fenole. Pojawia się też lekka, ziołowo-cytrusowa chmielowa goryczka. Na minus – absolutny brak piany i wysycenia, co ujemnie wpływa na odczucia w ustach oraz jednak wyczuwalny i nieco gryzący alkohol.
BTW – chmiel to Iunga, a nie Junga!
Piwo nie jest wybitne, ale jednak przyjemnie się je sączy. Aaale… Alkohol musi się jeszcze ułożyć.
Moja ocena: 7/10