Piwo kupione w zakarpackim Tesco. Kolejny bliźniaczo podobny do innych eurolager, chociaż tym
razem o nieco bardziej słodowym charakterze i – w końcu – o wysyceniu, które nie powoduje rewolucji w żołądku. I nie taki wodnisty, jak wielu jego kolegów. Ale znowuż prawie że pozbawiony goryczki. Do wypicia i zapomnienia.
Moja ocena: 4/10
razem o nieco bardziej słodowym charakterze i – w końcu – o wysyceniu, które nie powoduje rewolucji w żołądku. I nie taki wodnisty, jak wielu jego kolegów. Ale znowuż prawie że pozbawiony goryczki. Do wypicia i zapomnienia.
Moja ocena: 4/10